Sejmik województwa małopolskiego przegłosował w poniedziałek zmianę uchwały antysmogowej, odraczając o prawie półtora roku (do końca kwietnia 2024 r.) termin wejścia w życie zakazu eksploatacji tzw. kopciuchów. Fundacja Frank Bold zaapeluje do wojewody małopolskiego, aby skorzystał z przysługującej mu kompetencji i stwierdził nieważność uchwały jako sprzecznej z prawem.
– Wbrew twierdzeniom radnych sejmiku i zarządu województwa, uchwała nie poprawi sytuacji związanej z trwającym kryzysem energetycznym. Od palenia w „kopciuchach” węgla nie przybędzie, a wręcz przeciwnie – stare, nieefektywne urządzenia zużywają tego paliwa więcej – mówi Miłosz Jakubowski, prawnik z Fundacji Frank Bold, który na sesji sejmiku odwodził radnych od pomysłu osłabiania uchwały.
Jednak tych nie przekonały argumenty lekarzy, prawników, ani głosy mieszkańców województwa, którzy w konsultacjach społecznych w przeważającej większości opowiedzieli się przeciwko zmianie uchwały.
– Zmiana uchwały antysmogowej nie przyniesie żadnych korzyści dla społeczeństwa i samorządów. To niepotrzebne działanie, które odbije się przede wszystkim na zdrowiu mieszkańców Małopolski. Ale może też wywołać lawinę konsekwencji prawnych dla województwa: bardzo prawdopodobne zaskarżenie uchwały do sądu administracyjnego czy możliwe pozwy cywilne ze strony mieszkańców za życie w smogu – wylicza Miłosz Jakubowski.
Fundacja Frank Bold zaapeluje do wojewody małopolskiego, aby skorzystał z przysługującej mu kompetencji i stwierdził nieważność podjętej dzisiaj uchwały jako sprzecznej z prawem.