Działalność przedsiębiorstw, która doprowadza do naruszania praw człowieka i zanieczyszczenia środowiska znajduje się obecnie w centrum zainteresowania unijnego ustawodawcy. Poprzez postanowienia europejskiego Zielonego Ładu i agendy zrównoważonego finansowania UE chce doprowadzić do przesunięcia funduszy prywatnych i publicznych, tak by wspierały transformację w kierunku zrównoważonej gospodarki. Ten cel zostanie osiągnięty dopiero w momencie, gdy aktywność biznesu nie będzie powodować wylesiania bądź prowadzić do rażących naruszeń praw człowieka takich jak praca przymusowa czy praca dzieci. Narzędziem, które może pomóc przedsiębiorstwom sprostać tym wyzwaniom oraz otworzyć dostęp do zrównoważonego finansowania, przy jednoczesnym zagwarantowaniu właściwej ochrony ludzi i planety jest „należyta staranność” (due diligence).
Należyta staranność w zakresie praw człowieka i ochrony środowiska, ułatwiająca przedsiębiorstwom identyfikację i eliminację ich szkodliwego wpływu na ludzi i planetę, to koncept, który ONZ opracowała 10 lat temu i który znalazł szerokie odzwierciedlenie w wytycznych OECD. Od tamtej pory stał się jednym z najpowszechniej wspieranych pomysłów przez liderów zrównoważonego rozwoju wśród przedsiębiorstw i inwestorów, systemy sprawozdawczości, rządy i samą UE, co tylko potwierdza jego coraz większe znaczenie dla biznesu.
Nie zmienia to faktu, że przedsiębiorstwa oraz ich kadra zarządzająca w dalszym ciągu może mieć problem z ustaleniem, co dokładnie musi zrobić i jakie informacje ujawnić, głównie ze względu na ogólny charakter standardów międzynarodowych, niejasności w przepisach i rozbieżne oczekiwania inwestorów.
Uchwalenie dyrektywy w sprawie raportowania zagadnień zrównoważonego rozwoju (dalej: CSRD) w ogromnym stopniu przyczyni się do usunięcia tych barier i zwiększy dostęp inwestorów i społeczeństwa do informacji na temat planów, działań i wyników przedsiębiorstw. Większa przejrzystość jest także ważna dla samego biznesu, ponieważ pozwoli mu uniknąć ryzyka związanego z utratą reputacji i konsekwencjami finansowymi.
Niezależnie od powyższego, Komisja Europejska przedstawi jesienią projekt kolejnej regulacji – przepisów w zakresie należytej staranności przedsiębiorstw. Do momentu przyjęcia nowego aktu prawnego, oczekiwane jest, że uchwalenie CSRD i towarzyszących jej standardów zrównoważonego rozwoju, będą gwarantem due diligence.
Należyta staranność wymaga od przedsiębiorstw ustalenia, które obszary ich działalności są objęte jej zakresem. CSRD umożliwi spółkom ustalenie, jakie kategorie informacji powinny ująć w swoich sprawozdaniach.
Czym jest należyta staranność?
Należyta staranność odnosi się do działań podejmowanych przez przedsiębiorstwo w celu identyfikacji, analizy i eliminacji rzeczywistych i potencjalnych zagrożeń dla ludzi i środowiska nie tylko stricte w ramach jej działalności, ale w całym łańcuchu dostaw i wykorzystywanych przez nią usług. Należyta staranność to element szerszego zarządzania ryzykiem, ale jej dobre zrozumienie zaczyna się od określenia, jakie zagrożenia dana działalność niesie dla ludzi i środowiska.
Należyta staranność opiera się na proporcjonalności – działania muszą być adekwatne do poziomu zagrożenia, zakresu odpowiedzialności danej działalności i jej zdolności do odpowiedniego reagowania. Co więcej, należyta staranność opiera się na zasadach wyznaczonych przez międzynarodowe standardy, m.in. Wytyczne ONZ dotyczące biznesu i praw człowieka (dalej: Wytyczne ONZ czy Wytyczne OECD dla przedsiębiorstw wielonarodowych (dalej: Wytyczne OECD), zwłaszcza takich jak poniższe:
- Wdrażanie należytej staranności będzie tym bardziej skomplikowane, im większe jest przedsiębiorstwo, ryzyko wystąpienia poważnych przypadków łamania prawa człowieka oraz stopień złożoności i kontekst działalności danego przedsiębiorstwa.
- Przedsiębiorstwa powinny identyfikować i oceniać faktyczne i potencjalne negatywne skutki wynikające z działalności przedsiębiorstwa, produktami lub usługami zarówno własnymi, jak i swoich partnerów biznesowych (np. w łańcuchach dostaw).
- Stosowność działań będzie zależeć od następujących czynników:
- Czy przedsiębiorstwo jest bezpośrednim źródłem negatywnych skutków lub czy pośrednio przyczynia się do wystąpienia negatywnego oddziaływania (wówczas musi zaprzestać praktyk, które wywołują te negatywne skutki), czy też jest tylko pośrednio zaangażowany poprzez partnera biznesowego (wówczas musi podjąć działania zmierzające do zapobiegania lub łagodzenia tego oddziaływania),
- Możliwości jakie możliwości posiada przedsiębiorstwo by podejmować skuteczne działania w celu eliminowania negatywnych skutków, wystąpienia szkód, które przedsiębiorstwo powinno zrekompensować lub współpracować na rzecz rekompensaty szkód (wytyczna ONZ nr 15),
- Przedsiębiorstwa powinny mierzyć skuteczność swoich działań i właściwie je raportować.
Zobacz: Wytyczne OECD dotyczące należytej staranności w odpowiedzialnym prowadzeniu działalności biznesowej przedstawiają sześć kroków procesu należytej staranności i działań wspierających.
Źródło: Odpowiedzialne prowadzenie biznesu. Broszura polskiego KPK OECD (aktualizacja kwiecień 2021), s. 11 oraz Wytyczne OECD dotyczące należytej staranności w zakresie odpowiedzialnego kredytowania przedsiębiorstw i gwarantowania emisji papierów wartościowych, s. 14.
Ważne jest, aby szczególną uwagę poświęcić pierwszemu etapowi należytej staranności tj. identyfikacji obszarów negatywnego wpływu a prawa człowieka i środowisko oraz elementowi, który powinien przenikać każdy z etapów należytej staranności. tj. zaangażowaniu interesariuszy, czy raczej osób, na realizację i poszanowanie których praw firma ma wpływ. Firmom, przyzwyczajonym, że dotychczas mogły stosunkowo swobodnie wybierać jakie informacje zaprezentują w raportach CSR/społecznych, trudno będzie się oprzeć temu by z katalogu kilkudziesięciu podstawowych praw człowieka nie wybrać – aby szybciej – jedynie kilku i tylko w odniesieniu do nich zmapować negatywny wpływ i osoby, na które jest on wywierany oraz jego skalę. Tymczasem jedynie kompleksowy i rzetelny skan wszystkich obszarów działań firmy i jej łańcucha wartości, pozwoli mieć względną pewność, że nie przeoczono żadnego istotnego – rzeczywistego lub potencjalnego – ryzyka. Zidentyfikowane na tym etapie ryzyka należy następnie poddać procesowi priorytetyzacji, m.in. po to by ustalić tzw. „salient human rights issues” danej firmy i rozpocząć prace zmierzające do wypracowania działań zapobiegających lub łagodzących negatywny wpływ działalności firmy oraz opracować procedury czy też algorytmy działań również w odniesieniu do pozostałych obszarów zidentyfikowanego ryzyka. W przypadku niektórych z nich wystarczy podjąć krótkie, niskokosztowe działania jak np. wprowadzenie czytelnych oznaczeń drogi ewakuacyjnej czy regularnych kontroli posiadanego sprzętu przeciwpożarowego. Inne, jak np. luka płacowa i niższe wynagrodzenia kobiet powracających po urlopie macierzyńskim także względem innych kobiet będą wymagały podjęcia bardziej złożonych działań, a co za tym idzie ich realizacja będzie dłuższa a i bardziej kosztochłonna. Wreszcie będą też działania, takie jak np. poddanie weryfikacji zgodności z prawdą oświadczeń podwykonawców i agencji zatrudnienia po to by zminimalizować ryzyko wystąpienia przypadków pracy przymusowej, które w przypadku dużych firm mogą być procesem trwającym i 1-2 lata, by móc z dużym prawdopodobieństwem napisać w raporcie, że w firmie i jej pierwszym poziomie dostawców nie występuje praca przymusowa – komentuje Beata Faracik, prezeska zarządu Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu.
To w zasadzie ostatni moment na podjęcie działań, by gdy regulacje dot. raportowania czy należytej staranności wejdą w życie, być na nie przygotowanym. Szczególnie, że choć wiele jeszcze może się zmienić w projekcie CSRD, jedno jest już pewne – obowiązkiem raportowania wg. aktualnie opracowywanego jednolitego europejskiego standardu od 2023 r. objęte będą nie tylko – jak obecnie – firmy zatrudniające co najmniej 500 pracowników, lecz wszystkie spółki (publiczne i prywatne) mające powyżej 250 pracowników, bez względu na to czy są notowane czy nie, a trzy lata później obowiązek ten obejmie wszystkie spółki notowane na rynku regulowanym, zatrudniające powyżej 10 pracowników. Co niezwykle ważne, przewidywane jest objęcie raportów obowiązkową weryfikacją przez biegłego rewidenta lub inny podmiot uprawniony do wykonywania usług poświadczających w tym obszarze sprawozdawczym. Postulat podnoszony przez NGOs i związki zawodowe już przy okazji wdrażania dyrektywy o raportowaniu informacji niefinansowych w końcu został uwzględniony.
Warto jednak pamiętać, że choć wprowadzony jednolity europejski standard raportowania, m.in. umożliwi porównywalność danych różnych firm, nie obejmie on wszystkich obszarów ryzyka a tym samym wszystkich KPI, które firma powinna monitorować. Jest to zrozumiałe – firma musi, a przynajmniej powinna mieć, pełny obraz sytuacji – dzięki m.in. monitorowaniu różnych działań, ale nie oznacza to, że wszystkie informacje w ten sposób zebrane musi ujawniać. Dlatego nie należy wpadać w pułapkę ograniczenia zakresu należytej staranności wyłącznie do obszarów, które będą objęte obowiązkiem publikacji danych. Jest to szczególnie istotne w przypadku praw człowieka. Nie ma bowiem dwóch identycznych firm. Już tylko to, ze zatrudniają różne osoby, może sprawić, że gdy w jednej relacje między pracownikami będą poprawne, w drugiej będzie dochodzić do dyskryminacji czy mobbingu. Dlatego choć regulacje dot. raportowania będą istotne na poziomie porównywania wyników w obszarach wspólnych firmom niezależnie od ich sektora (np. luka płacowa i jak się kształtuje rok do roku czy też trend w dłuższym czasie i poziom jaki firma chce osiągnąć w określonym czasie; czy też podobnie dane dot. wypadków w pracy itp.), nie zwolnią one firm z podjęcia wysiłku wdrożenia procesów należytej staranności. Tylko bowiem firma w dialogu z interesariuszami będzie mogła wdrażając go zidentyfikować, ale i zmitygować ryzyka jakie generuje swoją działalnością.
Warto pamiętać, że o ile raporty finansowe pokazują nam wyniki historyczne, dobrze przeprowadzony proces należytej staranności może nas uchronić przed sytuacjami mającymi negatywny wpływ na przyszłe wyniki firmy. Jeśli spojrzeć na katastrofę Deepwater Horizon, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że jej koszt dla firm był wielokrotnie wyższy niż oszczędności poczynione na BHP i systemach zabezpieczeń – dodaje Beata Faracik.
Małe przedsiębiorstwa, jeśli nie są częścią łańcuchów dostaw wysokiego ryzyka, mogą wrażać należytą staranność i przedstawiać sprawozdania na uproszczonych zasadach. Ich jedynym obowiązkiem jest wykazanie, że dokonały ewaluacji swojego łańcucha wartości i przeprowadziły jego analizę pod kątem zagrożeń typowych dla swojego sektora.
Im bardziej przedsiębiorstwo jest zaangażowane w operacje i łańcuchy dostaw związane z wysokim ryzykiem i im większy posiada na nie wpływ, tym bardziej szczegółowe informacje będzie musiało ujawnić, żeby wykazać swoje działania w zakresie należytej staranności. Jeśli podmiot sam generuje lub przyczynia się do wystąpienia negatywnego oddziaływania, musi podjąć zdecydowane działania w celu jego eliminacji.
Dla przykładu: zgodnie z wytycznymi OECD i uzgodnionymi unijnymi zasadami dla inwestorów, banków i ubezpieczycieli rynek finansowy już dokonuje reewaluacji swojego wsparcia dla górnictwa i rolnictwa pod kątem potencjalnego naruszania praw własności ziemi, ograniczania dostępu do wody lub wylesiania.
Baza OECD Watch zawiera przykłady pokazujące, że finansowanie projektów negatywnie oddziałujących na środowisko i prawa człowieka bezpośrednio przyczynia się do tych oddziaływań.
Łamanie praw człowieka i niszczenie środowiska często wiąże się z działalnością dużych spółek. Niemniej, należyta staranność dotyczy wszystkich przedsiębiorstw i może mieć związek z innymi problemami takimi jak nękanie w miejscu pracy, niewłaściwe użycie produktów lub usług, prawo do wolności wypowiedzi i wyznania, nieuczciwe praktyki zakupowe i prywatność danych osobowych.
Zmiany generowane w łańcuchu dostaw nierzadko znajdują się jednak poza bezpośrednią kontrolą przedsiębiorstwa. Z perspektywy sprawozdawczości spółki muszą być zatem w stanie wykazać, że znają zagrożenia, jakie jego łańcuch wartości niesie lub może potencjalnie nieść dla ludzi i środowiska, że nie przyczynia się do jakichkolwiek negatywnych oddziaływań poprzez swoje własne działania i polityki oraz że podjął wszelkie możliwe kroki, żeby jak najlepiej eliminować negatywne oddziaływania, z którymi jest powiązany, ale nad którymi nie ma kontroli. Jeśli jego działalność spowodowała lub przyczyniła się do wystąpienia szkód, wówczas zgodnie z ideą należytej staranności taki podmiot ma obowiązek podjąć działania naprawcze, a także ujawnić szczegółowe informacje na temat tych działań.
Przypadek Shell: przełom w sprawie obowiązkowego wdrażania należytej staranności i odpowiedzialności przedsiębiorstw
Wyrok ogłoszony w maju 2021 roku w sprawie dotyczącej klimatu, którą Milieudefensie wniosła w 2019 roku przeciwko Royal Dutch Shell (Shell), słusznie nazywany jest epokowym: Shell musi ograniczyć swoje emisje CO2 netto o 45% do 2030 roku (w porównaniu z 2019 rokiem) niezależnie od działań i polityki rządu Niderlandów. Wyrok jest przełomowy także z innego względu: sąd oparł swoje rozstrzygnięcie o dwa standardy należące do tzw. „prawa miękkiego” – Wytyczne ONZ oraz Wytyczne OECD. Co więcej, wyrok ten potwierdza, że przedsiębiorstwa mają indywidualny obowiązek przeciwdziałania zmianie klimatu za pośrednictwem swoich łańcuchów wartości oraz że zmiana klimatu jest bezpośrednio związana z prawami człowieka. Z tego powodu orzeczenie to będzie pełnić ważną rolę we wdrażaniu przepisów w zakresie obowiązku dochowania należytej staranności.
Źródło: Centre for Research on Multinational Corporations (SOMO)
Należyta staranność leży w interesie przedsiębiorstw
Głównym celem należytej staranności jest zapobieganie i łagodzenie negatywnego wpływu działalności na ludzi i środowisko, zwłaszcza wpływu o zasięgu systemowym.
Robert Sroka, Dyrektor ds. Odpowiedzialnego Inwestowania na Europę Środkową w Abris Capital Partners i członek Responsible Investment Roundtable Invest Europe podkreśla, iż konieczność zapewnienia należytej staranności w zakresie praw człowieka i środowiska wynikającej z nowych przepisów, zdecydowanie będzie sprawiała trudności wielu firmom. Wśród licznych praktycznych wyzwań związanych z efektywnym zastosowaniem nowych przepisów w działalności gospodarczej zwraca uwagę na sześć elementów:
- Wiedza – wiele osób po prostu nie rozumie i nie potrafi zidentyfikować ryzyk związanych z prawami człowieka oraz środowiskowych. Brak tej wiedzy i świadomości powoduje, że albo zagadnienie jest ignorowane albo podejmowane pobieżnie, bez zrozumienia jego istoty. Stąd ważna będzie rzetelna akcja edukacyjna.
- Narzędzia – ważny jest dobór odpowiednich narzędzi, które umożliwią zapewnienie należytej staranności. Sprawdzone rozwiązania determinują zakres prac a przez to dają szansę na właściwe zapewnienie należytej staranności, objęcie odpowiedniego zakresu i wdrożenie właściwych inicjatyw. Takie rozwiązania już powstały i warto z nich skorzystać.
- Umiejętności – sama wiedza i narzędzia nie wystarczą. Dlatego warto, w szczególności na początku, skorzystać z doświadczonych ekspertów. Niestety dostępność takich osób na polskim rynku nie jest duża.
- Rozwiązania systemowe – należyta staranność to nie jest ćwiczenie jednorazowe. Ważne jest wdrożenie mechanizmów, które będą zapewniały np. systemową identyfikację ryzyk związanych z prawami człowieka w łańcuchu dostaw. Takimi rozwiązaniami są np. Kodeks etyczny dla dostawców, odpowiednia matryca analizy ryzyka będąca spójnym elementem całościowej oceny dostawców, klauzule w umowach, mechanizm okresowej oceny, audyty łańcucha dostaw
- Wyznaczanie granic – dla wielu firm wyzwaniem będzie zrozumienie i wyznaczenie granic należytej staranności. W szczególności w łańcuchu dostaw, w sytuacji współpracy z dystrybutorami i agentami a nie bezpośrednio z producentami.
- Nowe technologie – szybko rozwijane i wdrażane technologie często nie są poddawane ocenie oddziaływania społecznego i środowiskowego. Z pewnością ten obszar działalności biznesowej będzie rodził wyzwania, zwłaszcza że narzędzia do tego typu oceny wciąż powstają, a oddziaływanie nowych rozwiązań technologicznych na prawa człowieka i środowisko nie koniecznie muszą być łatwe do przewidzenia na początkowym etapie wdrożeniowym.
Większość przedsiębiorców nigdy świadomie nie dopuściłaby do łamania praw człowieka czy przepisów ochrony środowiska. Należyta staranność pozwala im jednak dokonać właściwej oceny ryzyka ESG i oddziaływań, których chcieliby unikać i które pozostawione bez nadzoru prędzej czy później stałyby się dla nich obciążeniem z prawnego, inwestycyjnego lub społecznego punktu widzenia. Na podobnej zasadzie od biznesu i inwestorów już teraz wymaga się, aby oceniali i ujawniali w sprawozdaniach zagrażające im ryzyka wynikające z czynników powiązanych ze zrównoważonym rozwojem. Nie da się tego zagwarantować bez wyraźnego wskazania, w jakich obszarach przedsiębiorstwo i jego łańcuch dostaw mogą negatywnie oddziaływać na ludzi i planetę.
Mówiąc ogólniej, należyta staranność staje się normą w relacjach B2B w tych sektorach, które są uzależnione od globalnych łańcuchów wartości. Zdolność przedsiębiorstw do pokazania swoim klientom, że posiadają silne procedury należytej staranności, będzie coraz bardziej decydującym atutem pozwalającym spółkom utrzymywać przy sobie partnerów biznesowych i rozwijać się.
Ponadto, położenie nacisku na prawa człowieka i należytą staranność daje przedsiębiorstwom nowe możliwości. Projekt Shift podaje konkretne przykłady, jak wykorzystać to podejście do rozwoju swojej działalności „15 przykładów, jak przedsiębiorstwa przyczyniają się do szybszej realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju poprzez postawienie ludzi na pierwszym miejscu”.
Wyniki przeprowadzonego w 2020 roku badania przestrzegania praw człowieka przez korporacje pokazują jednak, że zbyt wiele przedsiębiorstw wciąż nie wdraża należytej staranności w zakresie praw człowieka, a negatywne skutki są najbardziej odczuwalne w krajach rozwijających się, daleko od głównej siedziby przedsiębiorstwa. Spośród 229 korporacji objętych badaniem na 104 ciążyły zarzuty przynajmniej jednego poważnego naruszenia praw człowieka w 2020 roku.
*Źródło: wyniki badania przestrzegania praw człowieka przez korporacje w 2020 roku, obraz w pełnej rozdzielczości znajduje się tutaj.
Jednym z głównym negatywnych skutków wpływających na środowisko jest wylesianie. Planeta traci ogółem około pięciu milionów hektarów lasów rocznie. Niemal cała utrata ma miejsce w rejonach tropikalnych. Za 14% wylesiania odpowiada konsumpcja w krajach najbogatszych związana z importem wołowiny, olejów roślinnych, kakao, kawy i papieru wyprodukowanych na wylesionych terenach. Przykładem rażącego braku należytej staranności, którego efektem jest ogromne wylesianie, może być opisany przez Global Witness związek pomiędzy wylesianiem Amazonii a globalnymi łańcuchami dostaw wołowiny wspieranymi przez banki z UE i Stanów Zjednoczonych.
Właściwa droga dla Europy
Obecnie panują sprzyjające warunki dla prawnego uregulowania kwestii należytej staranności w odniesieniu do praw człowieka i ochrony środowiska. Francja, Norwegia i Niemcy przyjęły niedawno przepisy, w myśl których przedsiębiorstwa są prawnie zobligowane do wdrażania należytej staranności. Nowe regulacje przyjęto w reakcji na zdarzenia, które pociągnęły za sobą ogromne szkody środowiskowe i ludzkie, takie jak zawalenie się fabryki tekstyliów Rana Plaza, katastrofa zapory Belo Monte czy coraz większe tempo wylesiania związane z produkcją towarów rolnych. Skłoniło to także Komisję Europejską do rozpoczęcia prac nad projektem przepisów harmonizujących unijne ramy prawne w zakresie odpowiedzialności przedsiębiorstw za działania mające wpływ na prawa człowieka i ochronę środowiska, co poparła zdecydowana większość posłów Parlamentu Europejskiego.
Nowe zasady dadzą ofiarom prawo do uzyskania wsparcia i ubiegania się o odszkodowanie, a także zagwarantują uczciwość, równość i przejrzystość prawną wszystkim przedsiębiorstwom, pracownikom i konsumentom – mówi MEP i sprawozdawczyni Lara Wolters (S&D, NL).
Należyta staranność w zakresie praw człowieka i ochrony środowiska odgrywa także ważną rolę w europejskich i globalnych ruchach na rzecz zrównoważonego finansowania wzrostu gospodarczego. UE dokonuje implementacji wszechstronnej strategii na rzecz zrównoważonego finansowania, której zadaniem jest mobilizacja 1 biliona euro publicznych i prywatnych inwestycji wspierających zrównoważoną działalność, która przyczyni się do realizacji celów wyznaczonych przez europejski Zielony Ład. Przepisy uściślające kryteria dla zrównoważonej działalności i produktów finansowych (Taksonomia UE oraz rozporządzenie w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych) wymagają, aby te rodzaje działalności i produkty finansowe, które reklamowane są jako zrównoważone, były poparte właściwymi procedurami należytej staranności. To niezbędny bezpiecznik, który zapobiegnie sytuacjom, w których negatywne oddziaływania będą spychane do łańcucha dostaw. Zasada należytej staranności zostanie także wzięta pod uwagę w trakcie opracowywania unijnych obligacji ekologicznych i obligacji społecznych.
Ze względu na swoją proporcjonalność sprawozdawczość w zakresie należytej staranności wydaje się na pierwszy rzut oka prosta, jednak to dopiero przejrzyste standardy dotyczące sprawozdawczości będą tym, co faktycznie ułatwi biznesowi spełnianie tego obowiązku. Choć dzisiaj większość przedsiębiorstw jest już gotowych do raportowania swoich nadrzędnych zobowiązań i polityk, rzeczywisty proces należytej staranności jest raportowany przez zaledwie 20% z nich, a mniej niż 4% zgłasza odpowiednie KPI odnoszące się do postępów.
* Więcej szczegółowych informacji znajduje się w pełnej wersji wyników dla 1000 unijnych, dużych spółek badanych przez Alliance for Corporate Transparency.
Brak jasnych standardów rodzi niebezpieczeństwo greenwashingu i stawia przedsiębiorstwa, których modele biznesowe co do zasady nie generują zagrożeń dla praw człowieka i środowiska, na słabszej pozycji. Bez jednolitych standardów w zakresie transparentności inwestorom, bankom i ubezpieczycielom wciąż trudno będzie porównać dokonania przedsiębiorstw, jeśli dalej będą one ujawniać informacje w sposób niejednolity lub uwzględniać różne wskaźniki (temat podniosło wcześniej SFDR).
Jednocześnie międzynarodowi inwestorzy rozumieją, dlaczego należyta staranność w zakresie praw człowieka i ochrony środowiska jest dla nich istotnym zagadnieniem. W kwietniu 2020 roku 105 inwestorów reprezentujących aktywa o łącznej wartości 5 bilionów USD podpisało oświadczenie, wzywając rządy do opracowania, wdrożenia i egzekwowania obowiązku należytej staranności przez przedsiębiorstwa „Tam, gdzie pojawiają się zagrożenia dla ludzi i planety, pojawiają się także istotne ryzyka dla przedsiębiorstw i inwestorów, w tym ryzyko utraty reputacji, strat finansowych i odpowiedzialności prawnej. Inwestorzy z otwartymi ramionami przyjmą wyraźne i spójne standardy, dzięki którym firmy będą mogły raportować swoje najważniejsze ryzyka i sposób zarządzania nimi w ramach praktyk wspierających zrównoważony rozwój” – wyjaśnia Rebecca DeWinter-Schmitt, wicedyrektor ds. programów w Investor Alliance for Human Rights.
Co decydenci mogą zrobić, żeby dyrektywa w sprawie sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju była czytelna?
W miarę jak sektorowi finansowemu przybywa nakładanych przez unijnego ustawodawcę, a związanych z ukierunkowaniem funduszy na zrównoważone inwestycje obowiązków, rośnie też presja na to, aby przedsiębiorstwa ujawniały informacje dotyczące należytej staranności. W celu wyeliminowania niedoskonałości dotychczasowego systemu związanego z publikacją informacji niefinansowych, Komisja Europejska proponuje, aby w ramach nowej dyrektywy CSRD opracować standardy sprawozdawcze. Standardy te powinny wyjaśnić, jak przedsiębiorcy powinni identyfikować działania w zakresie należytej staranności, w jaki sposób raportować należytą staranność, najważniejsze negatywne oddziaływania i podejmowane działania.
Jeśli biznes i inwestorzy mają mieć szansę sprostać stojącym przed nimi wyzwaniom, tego typu standardy powinny precyzować następujące kluczowe elementy ujawniania informacji na temat należytej staranności:
- jak należy sporządzać sprawozdania z identyfikacji i oceny oddziaływań w sposób, który bierze pod uwagę to, że poszczególne przedsiębiorstwa są narażone na ryzyko związane z tymi oddziaływaniami w bardzo różnym stopniu,
- jakie informacje o zidentyfikowanych oddziaływaniach powinny znaleźć się w sprawozdaniach z uwzględnieniem kontekstu biznesowego i partnerstw powiązanych z danym oddziaływaniem, dotkniętych nim ludzi i ich zaangażowania,
- kryteria sprawozdawcze w zakresie wpływu polityki i działań przedsiębiorstwa na te oddziaływania,
- właściwe dla poszczególnych sektorów specyfikacje w zakresie praw człowieka i ochrony środowiska wraz z KPI, które przedsiębiorstwa powinny mierzyć i zgłaszać, aby doprecyzować, uprościć i ustandaryzować informacje (np. o towarach wysokiego ryzyka w przemyśle żywności i napojów; warunkach pracy w łańcuchu dostaw branży odzieżowej; prywatności użytkowników końcowych i konsumentów w branży teleinformatycznej; lokalnego zanieczyszczenia i dostępu do wody w branży wydobywczej).
Wnioski
Dochowanie należytej staranności w zakresie ochrony środowiska i praw człowieka to zadanie dla wszystkich przedsiębiorstw, niezależnie od rozmiaru i struktury. Chociaż najczęściej docierają do nas tylko informacje o ogromnych szkodach i skandalach związanych z kilkoma międzynarodowymi przedsiębiorstwami, to ryzyko nieintencjonalnego wywołania negatywnych skutków dla ludzi i planety dotyczy wszystkich podmiotów. Należyta staranność to narzędzie, które sprawia, że podmioty zyskują jasność, jakie oczekiwane od nich kroki będą w stanie podjąć.
Jak wykazano powyżej, nadchodzące zmiany nie tylko stanowią wyzwanie, ale także stwarzają szanse dla przedsiębiorców. Zainteresowanie należytą starannością w kontekście ochrony środowiska i praw człowieka na arenie europejskiej i międzynarodowej może i z pewnością przyniesie biznesowi korzyści. Nowe regulacje w przedmiocie należytej staranności w zakresie praw człowieka i ochrony środowiska są konieczne dla zarządzania ryzykiem, wspierania uczciwej konkurencji, określania, w jakich konkretnych sytuacjach i w jakim stopniu biznes może powoływać się na „najlepsze starania”, a także chronić przedsiębiorstwa przed negatywnymi działaniami ze strony partnerów biznesowych lub regulatorów.
Tocząca się debata nad aktem prawnym jest kluczowa dla zagwarantowania właściwych wymogów dotyczących raportowania należytej staranności przez przedsiębiorstwa. Jednocześnie przepisy powinny uzupełnić inne inicjatywy Komisji Europejskiej odnoszące się do wprowadzenia obowiązku należytej staranności.
Przy powszechnie akceptowanych ramowych uregulowaniach dotyczących należytej staranności nie powinno już dochodzić do sytuacji, w których odpowiedzialność za ochronę środowiska i praw człowieka będzie bez uzasadnienia spychana w dół łańcucha wartości, za to wszystkie przedsiębiorstwa będą rozumieć i uznawać swoją powinność w zakresie społecznych i środowiskowych skutków własnej działalności.
Poprzednie artykuły Frank Bold można przeczytać tutaj.