Antyobywatelskie propozycje zmian w prawie

Miłosz Jakubowski Data publikacji: 15 lipca 2015

Już od prawie roku organizacje społeczne, które chcą uczestniczyć w postępowaniu administracyjnym związanym z oceną oddziaływania na środowisko, muszą być aktywne od co najmniej 12 miesięcy przed rozpoczęciem procedury. Ogranicza to znacznie możliwość społecznego monitorowania inwestycji. W czerwcu 2015 r. Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki (KFS) przedstawiła w sejmie rządową propozycję zmian, które miałyby usuwać bariery prawne przy realizowaniu inwestycji związanych z turystyką. Jak się okazuje, zmiany te mają charakter radykalny i  uprawniałyby inwestora oraz organy publiczne do pozbawiania przedstawicieli społeczeństwa możliwości uczestniczenia w postępowaniach administracyjnych.

W połowie czerwca zgłoszono projekt zmiany w ustawie z dnia 3 października 2008 r. o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko (Dz.U. 2013 nr 0 poz. 1235, z późn. zm., dalej: ustawa o.o.ś.).

Wniesiony do sejmu projekt dostępny jest na stronach Sejmu RP: LINK (PDF).

Uwag i proponowanych zmian w powyższym dokumencie jest bardzo dużo. Dotyczą one min. ustalania obszarów terenów chronionych czy sposobu wywłaszczania pod inwestycje, ale w tym krótkim artykule skupimy się tylko na nowym określeniu uprawnień organizacji społecznych i środowiskowych do uczestnictwa w procedurach administracyjnych.

KFS proponuje, by organy administracyjne mogły oceniać czy wniosek został złożony “w sposób oczywisty w celach przedłużenia postępowania” (art. 2, p.1) oraz by miały one możliwość odrzucenia wniosków które nie mają związku z ochroną środowiska. Powstaje pytanie w jaki sposób organ będzie w stanie ocenić intencje organizacji środowiskowej i czy tego typu ocena nie będzie czysto uznaniowa. Poza tym,zgodnie z tak sformułowanym przepisem organizacja nie mogłaby skutecznie wskazywać  uchybień proceduralnych, np. niewłaściwego przeprowadzenia konsultacji społecznych.

Propozycje KFS posuwają się jeszcze dalej. Na wniosek inwestora organ ma obowiązek ocenić, czy organizacja nie działa w złej wierze, lub niezgodnie z dobrym obyczajem. Podczas dyskusji nad projektem w trakcie posiedzeń KFS nawet przedstawiciele Ministerstwa Środowiska zwracali uwagę na arbitralność tych zapisów. Jeśli organ uzna, że organizacja działa w złej wierze, to będzie mógł wykluczyć ją z postępowania, a nawet wystąpić do KRS o zawieszenie działalności organizacji do max. 5 lat! (art. 2, p.2 i 3)

Tak sformułowane przepisy ustawy byłyby rażąco niezgodne z przepisami prawa międzynarodowego (konwencją z Aarhus) oraz prawem wspólnotowym, jak również z Konstytucją RP. W praktyce prowadziłyby bowiem do pozbawienia organizacji ekologicznych możliwości aktywnego udziału w postępowaniach środowiskowych. Wątpliwości budzi też sama redakcja przepisów – nowe regulacje wprowadzono do istniejących przepisów w sposób całkowicie chaotyczny.

Na szczęście nowelizacja ustawy o.o.ś. w proponowanym przez KFS kształcie raczej nie zostanie uchwalona. Niemniej jednak sam fakt jej powstania wskazuje na panujący obecnie, niebezpieczny trend ograniczania udziału społecznego w postępowaniach administracyjnych i ułatwiania procesu inwestycyjnego kosztem obywateli.

Lektura protokołów ze spotkań: 2015-04-08 lub 2015-04-23, pozwala wyobrazić sobie w jakiej atmosferze pisano ww. propozycje. Będziemy informować o postępach tego projektu, a także o działaniach organizacji pozarządowych w tej sprawie.

kontakt: krakow@frankbold.pl

Inne artykuły z tej samej kategorii:

Komisja Europejska przyjęła skargę aktywistek i aktywistów Greenpeace. Chodzi o wydanie kopalniom zezwoleń na zrzut zasolonych ścieków górniczych do rzek.

3 grudnia 2024 Czytaj więcej

Ścieki komunalne, zanieczyszczenia z rolnictwa, ale także zrzuty wód kopalnianych – dr Sebastian Szklarek rozmawia z Marią Włoskowicz tym, kto, co i jak szkodzi rzekom w drugim odcinku podcastu Frank Bold „Kiedy rzeka zamienia się w ściek”.

18 listopada 2024 Czytaj więcej

Lasy Państwowe nie były gotowe do prawdziwej i rzetelnej rozmowy ze stroną społeczną. Wygrała obawa o kwestie ekonomiczne, która była głównym powodem braku chęci do dyskusji – komentuje radczyni prawna Dominika Bobek.

29 października 2024 Czytaj więcej
go-to-top facebook twitter linkedin search arrow-right-long contrast letter copy-button triangle triangle